W maju na polach jest już zupełnie zielono i powoli wszystko dojrzewa. Wybrałem się do Piekar niedaleko Krakowa. Są tam urocze zakątki, gdzie można szybko od miasta przenieść się w wiejskie klimaty. Łany jęczmienia i innych upraw ogarniają okolicę. Wędrowałem i delektowałem się miejsce i czasem, który choć w zimny miesiąc ale można było doświadczyć uroków po surowym marcu czy kwietniu. Wreszcie wszystko jest zielone. Drzewa i krzewy, trawy i kwiaty, uprawy i drogi są zielone. Świeża zieleń działa kojąco. Tylko te temperatury, wciąż jest zimno. No może w czerwcu będzie prawdziwa wiosna.