niedziela, 31 marca 2024

Dolina Mnikowska

      Na tę wyprawę zdecydowałem się 22 III 24, bowiem wiosna była jeszcze dopiero na początku i trudno było znaleźć ciekawe obiekty do fotografowanie w tym okresie. A że byłem ostatnio w sąsiednich Dolinkach, takich jak Będkowskiej, Bolechowickiej czy Kobylańskiej, to postanowiłem i tutaj zrealizować wczesnowiosenny plener. Skałki i woda z potoku to zawsze miły obiekt do zwiedzania. Było zupełnie cicho, bardzo niewielu turystów i można było poczuć atmosferę tego miejsca, ale do czasu...bowiem Dolina Mnikowska leży w bliskości naszego lotniska w Balicach i akurat się tak zdarzało, że prawie co 5 minut słychać było przelatujące nad głową samoloty. No tak, co  za czasy aby taki rezerwat przyrody nie był chroniony od huku i hałasu silników samolotowych. Powinny je omijać, ale niestety nie. To jedyny mankament tego miejsca. Kiedy już oswoiłem się z samolotami, mogłem robić zdjęcia skałkom i filmy potoku Sanka. Poza tym jest to miejsce historyczne. Jak głoszą tablice, miejsce to jest związane z powstaniem styczniowym. Chroniły się tu oddziały powstańcze, które walczyły za pewnie w Krakowie, Tyńcu czy Lanckoronie. 









poniedziałek, 25 marca 2024

Wiosna w lesie

      Ten las znacie już dobrze, bowiem byłem w nim wiele razy i pokazywałem go. To Las Bronaczowa pod Krakowem w stronę Mogilan. Pojechałem parę dni temu do niego , aby zobaczyć wiosnę. I fakt była tam ona, bowiem zobaczyłem pierwsze kaczeńce, gdzie indziej jeszcze ich nie ma. Poza tym wiosenny las nastraja dobrze, że już będzie bardziej zielono i radośnie. Zimowa szaruga kończy się i można śmiało powiedzieć idzie wiosna. W mieście to już widać jej większe oznaki, ale dla mnie jak wiosna jest w terenie, to jest to prawdziwa oznaka, że już zadomowiła się na dobre. Zapraszam na krótką relacje właśnie z tego lasu.

 

 





 

piątek, 22 marca 2024

Nad Wisłą pod Krakowem

     Wiosna przybiera coraz większe barwy, więc chciałem zobaczyć jak to będzie wyglądało nad Wisłą w moim mieście Krakowie. Wybrałem się na spacer  właściwie za miasto w stronę Bielan i Tyńca, na wały wiślane. Pogoda była nawet dość dobra, więc spokojnie mogłem sobie spacerować nad brzegiem Wisły. Owszem było trochę wody, ale na tyle, że mogłem przejść. Teraz ten okres w przyrodzie jest jeszcze trochę nieśmiały, ale powoli wiosna się rozwija. Już za niedługo będzie zielono, tak ale na to musimy według moich wcześniejszych obserwacji poczekać do Świąt, bowiem z praktyki widzę, że pełnia wiosny rozpoczyna się właśnie od przesilenia Wielkanocnego. Na razie zapraszam na pokaz zdjęć w nowej aranżacji.

 

 


 

 

 

wtorek, 19 marca 2024

Zamek Korzkiew

      W połowie marca wybrałem się do Korzkwi, niedaleko Krakowa /13 km/ aby zwiedzić tam zamek. Pochodzi on z roku 1352 i muszę powiedzieć, że od parunastu lat przeżywa on renesans. Znalazł się godny właściciel, który uratował zamek. Odbudował go i założył hotel. Można w nim zanocować i poczuć się jak w dawnych czasach. Druga strona zamku jest udostępniona do zwiedzania, oraz baszta. No wspaniale się prezentuje i choć jeszcze trwają prace remontowe to zamek robi wrażenie. Po wykupieniu biletu mogłem sobie tam swobodnie przechadzać się i zwiedzać go. Warto bo jest tam sporo sal typu królewska, rycerska, renesansowa czy łowczego. Dobrze, że jeszcze znajduje się takie perełki, bo w dzisiejszych czasach jest coraz trudniej odbudowywać stare zamki czy dworki, a tu proszę można i to bardzo się chwali, że jest udostępniony dla wszystkich, łącznie z możliwością zanocowania.

 

 







czwartek, 14 marca 2024

Zachód słońca w Rącznej /małopolska/

      Ten plener był spontaniczny. Zauważyłem, że tego wieczoru może być ciekawy zachód słońca. Pojechałem  do najbliższej miejscowości, gdzie spodziewałem się zobaczyć zachodzące słońce na tle łąk i lasu. Po przyjeździe na miejsce już nie byłem tego tak pewien, bowiem wszędzie były chmury na zachodnim niebie i do tego wszędzie stała woda na polach i łąkach. I jak teraz tam przejść do owego pleneru. No cóż.... powolutku uważając aby nie zmoczyć nóg, przedzierałem się przez teren. Po pewnym czasie zauważyłem, że niebo się przejaśnia wąziutko i jest szansa na ciekawy zachód słońca. Gdy stanąłem blisko wierzby, nie było szans aby dalej iść. Zacząłem robić zdjęcia i ku mojej uciesze, niebo robiło się bardzo kolorowe. Wszystkie zdjęcia są naturalne i tak było, a ostatnie zrobiłem, gdy byłem już przy samochodzie i chciałem właściwie już odjeżdżać, a niebo nagrodziło mój tak spontaniczny plener...









niedziela, 10 marca 2024

Wyprawa do Doliny Kobylańskiej

      W piątek 8 marca 2024 roku była akurat pochmurna pogoda. Teraz jest taki czas, że jak nie ma dogodnej pogody to zdjęcia w plenerze nie zawsze będą udane, bo i wszystko jeszcze jest szare, bo wiosna widoczna jest tylko bliżej miast, gdzie dominują kwiaty. I żeby zaliczyć fajny wypad zdecydowałem się na wyjazd do Jury Krakowsko-Częstochowskiej blisko mojego miasta, do Doliny Kobylańskiej. Byłem tam pierwszy raz i muszę stwierdzić, że jest to najładniejsza dolinka z pośród tych sąsiednich, jak: dolina Mnikowska, dolina Będkowska czy dolina Bolechowicka. Tutaj skałki pięknie się prezentują, jest rozległa łąka w dolinie i można napawać się widokiem skałek tak pięknie usytuowanych pośród lasu i strumyka. Byłem rano i to dało mi przewagę, że sam kroczyłem pośród wyniosłych skał, pośród rozległego lasu. Urocze miejsce na biwak i relaks z rodziną czy przyjaciółmi. Potem pogoda się poprawiła i wyszło słońce co dodało powabu miejsca. Jak schodziłem do doliny cały czas towarzyszyła mi ścieżka edukacyjna mówiąca o drzewach, zwierzętach i wspinaczkach górskich. Bardzo ciekawe miejsce, polecam przy okazji tam zaglądnąć, jest pięknie...









wtorek, 5 marca 2024

Wierzby

      Mam takie upatrzone miejsce z wierzbami w moich okolicach gdzie mieszkam i jak nadarza się sposobność to zaglądam tam do nich. Muszę przyznać, że bardzo lubię wierzby i raczej patrzę na nie jako miłośnik przyrody, choć w naszym polskiej kulturze wiążą się one z wieloma  symbolami. Wierzba jako żywo jest uosobieniem odradzającego się Państwa Polskiego, bo jak ją przyciąć... odrasta. Ma także nutę nostalgii za minionymi czasami, gdzie żyło się wśród nich na wioskach, a dzisiaj wielu przeprowadziło się do miast i miasteczek i wspomina swoje lata młodości. Kojarzą się także z muzyką Fryderyka Chopina i jego nostalgiczną, w sumie smutną muzyką. Ja chodząc po plenerach dość często je jeszcze spotykam i cieszę się zawsze na spotkanie z nimi. Są bardzo malownicze i o każdej porze roku zdobią krajobraz. Mogą także kojarzyć się z tradycją, wiarą, choć często przybierają groźne formy i może wydawać się, że mieszka w nich... ale to pozostawiam Waszej wyobraźni. Niemniej dobrze, że są jeszcze takie zakątki, gdzie możemy podziwiać piękno natury.








piątek, 1 marca 2024

Wiosna w Parku Krakowskim

      Ostatnio pogoda jest bardzo zmienna, niemniej udało mi się zaliczyć plener w....Parku Krakowskim. To przecież jest las, las miejski i właśnie tam zobaczyłem najwcześniejsze oznaki wiosny. Prawie pół parku było obsypane przebiśniegami i do tego świeciło słońce i było bardzo ciepło. Tak, taką wiosnę to lubię.  Można poczuć się już bardzo wiosennie, bo w terenie to raczej dalekie przedwiośnie...😂. Ale to nic pewnie i tam zwita wiosna, tylko kiedy...? Ano pewnie po przedwiośniu za kilka dni jak dobrze pójdzie. 👍😀