środa, 31 sierpnia 2022

Mglisty poranek

      Gdy się obudziłem rano, od razu wiedziałem, że będzie śliczny poranek. Wstałem i jeszcze nawet nie byłem gotowy, ale wyruszyłem po lekkim śniadanku na łowy fotograficzne po okolicach mojej działki. Pierwsze zdjęcia były jeszcze w mroku, więc poszedłem dalej za las, aby przywitać wschód słońca. Udało mi się porobić wiele zdjęć i zadowolony wracam do domku, a tu co widzę prześlicznie świecące słońce we mgle unoszącej się nad pobliskim dawnym stawkiem, na przeciw mojej łąki i czaruje wspaniałym nastrojem. No tak tutaj mgła jest rano murowana, bo tam za lasem to widziałem gdzieś z daleka, a tu bardzo bliziutko. Uległem czarowi poranka we mgle na mojej działce. Szukamy daleko, a mamy blisko to co jest wymarzonym spektaklem mgieł o poranku. Tutaj słońce musiało być trochę już wyżej, aby nadać promienie unoszącym się mgłom.











wtorek, 30 sierpnia 2022

W lesie

      W czasie moje pobytu na Pałukach, często chodziłem do lasu. I o każdej porze było wspaniale, czy to rano, przedpołudniem czy wieczorem. Las tam jest bardzo urozmaicony, rosną sosny i brzozy, a nawet można spotkać świerki, ale ja wolałem chodzić po lesie mieszanym, gdzie spotykałem różne osobliwości, jak stary korzeń przypominający harfę Orfeusza, czy zwykłe mrowisko. Każda osobliwość zachwyca i urozmaica las. Ziemie tam są piaszczyste, co daje przytulność i ciepło, a szumiące brzozy... powiew balsamu. Teraz możemy odbyć wspólnie spacer po lesie...

 

 


 

 


 

 


 

 


 

 

Leśne drogi

      Będąc na swojej działce, bardzo lubię zaraz z rana wybrać się na spacer po najbliższych okolicach. Słońce wtedy jest bardzo niskie i widoki robią się jeszcze bardziej atrakcyjne. Poza tym okolica broni się sama. Jest coś wyjątkowego w tych lasach, gdzie ziemia jest piaszczysta, drzewa rosną nie tak gęsto, a poza tym w lesie są pola i wszystko robi niesamowity klimat, bo jak bym był w sam gęstym lesie to inaczej człowiek się czuje. A tu czuć obecność ludzi, którzy uprawiają pole, choćby zasiewając kukurydzę czy zboże. Las jest sosnowy, a na brzegach rosną brzozy i rano przebijające się promienie słońca dają piękny klimat. Mogę tam wędrować i po prostu czuć przyrodę. To dla mnie jest wyjątkowe miejsce. Spokój, cisza, śpiew ptaków, słońce, las i te drogi, takie swojskie, piaszczyste, i pozakręcane, że nie wiesz co za nimi...











poniedziałek, 29 sierpnia 2022

Pola pod lasem

      Będąc na Pałukach w sierpniu udało mi się jeszcze złapać stojące zboża na polach, choć był to ostatni moment, bo właśnie zaczęły się żniwa. Zawsze lubię być tam w lecie, kiedy zboża dojrzewają, ale w tym roku z rozmów z rodziną dowiedziałem się, że żniwa były już lipcu. To co spotkałem koło swojej działki było ostatnim gwizdkiem. O jej, szybko musiałem robić zdjęcia, bo już "bizon" był na polu. Wyścig z nim był dla mnie zwycięski... mam zdjęcia, ale kroczył zaraz za mną. On taki ogromny, a ja z aparatem ganiałem obok, pewnie myśleli jakiś obcy na polu ....trzeba go gonić...😂 











niedziela, 28 sierpnia 2022

W lasach Pałuckich

     W sierpniu udało mi się pojechać na własną działkę na Pałukach. Był to czas wspaniałego pobytu, pełnego i pracy i wypoczynku i fotograficznych plenerów po lasach, łąkach polach, jeziorach,wschodów i zachodów słońca jak i relaksu na ranczo. Pewne niespodzianki jakie mnie tam spotkały nie wpłynęły na mój pobyt, choćby brak wody, zerwany dach przez wcześniejsze burze, jak i samo zagospodarzenie się na działce. Wszystko udało mi się zrobić co widziałem konieczne, a także korzystać z uroków przyrody i lata. W kolejnych wpisach pozwolę sobie pokazać jak tam jest pięknie i jak można było mieć radość z plenerów, szczególnie wschodów słońca.

 

 


 

 


 

 


 

 


 

 

Na łąkach piekarskich

      Na początku sierpnia wybrałem się przedpołudniem na penetrację łąk w Piekarach. Środek lata, zboża jeszcze stoją na pobliskich polach, a na łąkach już mogłem spotkać nawłoć i zioła wrotyczu. Przyroda bardzo zaskakuje i nie czeka, wszystko się garnie do życia i tylko my patrzymy, to już taka pora...więc tym bardziej chodziłem sobie między łąkami i drzewami, bo ten skrawek przyrody jest bardzo sprzyjający do kontaktu z nami. Urocze miejsce, gdzie teren obniża się, to się podnosi, wszystko widać z daleka, nawet odległy kościółek w Liszkach. Lato choć gorące, to daje nam możliwość długo być wśród zieleni i przyrody.











sobota, 27 sierpnia 2022

Lipcowy spacer na polach... cz.2

     Duża ilość materiałów do publikowania więc, w dalszym ciągu mój spacer na lipcowych polach koło Bielan. Tym razem towarzyszył mi rekwizyt w postaci damskiego kapelusza, jako element do kompozycji w kadrze. Wałki, praca na polu, odpoczynek...wszystko to współgrało z człowiekiem, który musiał to wszystko tam zrobić. Dziś pracują w większości maszyny, ale kiedyś trzeba było to robić ręcznie, a skwar był ogromny więc kapelusz do pracy był niezbędny, w większości pracowały tam kobiety, a mężczyźni powozili konikami i maszynami i zwozili zboże ze pola...

 

 





 

 

Lipcowy spacer na polach cz.1

      Jeszcze w lipcu byłem na uroczym popołudniowo wieczornym spacerze na Bielanach koło Krakowa. Pogoda była wyśmienita, szedłem trochę przez ciemny zagajnik drogą na pola. Światło dnia było urocze i gdy wyszedłem dalej na polną drogę, zobaczyłem już skoszone pole i wałki. O ja,...! to już tu jest po żniwach. Zacząłem ganiać pomiędzy wałkami i cieszyć się jak dziecko. Zapach słomy wydobywający się ze ścierniska i wałków był zachwycający, wszystko pachniało i do tego to piękne słońce dawało poczucie ciepła i dobrych wspomnień z dzieciństwa, gdy bywało się na wsi u cioci i wujostwa. Tak... letni czas wakacji stanął mi wyraźnie przed oczami. To jest ten najpiękniejszy czas w życiu człowieka, kiedy może beztrosko przebywać latem na polu, na wsi. Dziś pierwsza część prezentacji, gdy wychodziłem z lasu na pole...








piątek, 26 sierpnia 2022

Jarzębina

      Jarzębina i to w lipcu to jest niespodzianka, ale zaraz, zaraz, powoli... Przecież jest ciepło, a nawet bardzo, nawet sucho i wegetacja przyspieszyła na tyle, że wszystko dojrzewa szybciej, to i jarzębina też musi korzystać z takiej aury, słońca i deszczów, które tutaj w Małopolsce są teraz obfite. Więc będąc na Bielanach za miastem natrafiłem na jarzębinę, która pięknie się prezentowała w lipcowe popołudnie.

 

 





 

 

Bielany w lipcu

      Na piękne zdjęcia krajobrazowe, to ja lubię wybrać się w ładną pogodę i za miasto. Nie zawsze mam dobrą okazję, aby trafić na takie warunki, aby było odpowiednie światło i ciekawe obiekty do sfotografowania. Pogoda lubi płatać figle, rano nie zawsze mam okazję się wybrać, dlatego korzystam z każdej chwili gdy jest słońce i czas. Tym razem wybrałem się ze synem, dla którego taki wypad był relaksem po mozolnej pracy przed komputerem. Cel był jeden, szybko za miasto i blisko, a więc Bielany na zachód od Krakowa. Pojechaliśmy trochę dalej za Lasek Wolski. Odpowiednia pora i miejsce dały nam wiele radości i mogliśmy pochodzić wśród dojrzewających zbóż, bo do żniw było jeszcze trochę czasu.








środa, 24 sierpnia 2022

Kwiaty łąkowe

      Jeszcze w lipcu wybrałem się na pobliskie tereny Kampusu UJ, aby zobaczyć czy są jakieś ciekawe obiekty do sfotografowania na łące. I faktycznie w lipcowy letni dzień zobaczyłem ładne polne kwiaty. Były takie delikatne i wdzięczne, że utrwaliłem je na matrycy aparatu. Łąki zawsze są ciekawe, a kiedy można spotkać letnie kwiaty, to lubię rozmarzyć się ich widokiem. Delikatność i czułość ich napawa dobrym nastrojem. Wśród łąkowego kwiecia spacer jest udany.