Tak stęskniony jestem pobytu w lesie, że wybrałem się do Lasu Tyniecko-Bielańskiego, aby poczuć wiosnę właśnie w nim. Pogoda nawet była sprzyjająca, więc pobyt był bardzo udany. Było spokojnie i cicho, tylko niekiedy zaśpiewał jakiś ptaszek i już człowiek chłonął wiosnę. Jedynie co mię zaskoczyło to, że teren często gdzie chodziłem był już prywatny i tak do końca nie można było się po nim poruszać. Wytyczonymi ścieżkami jest swobodny marsz, ale jak chce się wejść trochę głębiej natrafia się na tabliczki choć już wyblakłe , że teren prywatny. Może pobliże miasta powoduje , że działki są już wykupione i tak nie można po nich chodzić. Nie mniej udało mi się pobyć bezpiecznie w lesie. Lasek Tyniecko-Bielański jest udostępniony dla ludności, tylko dojście do niego jest zagrodzone z pewnych stron i trzeba uważać, aby nie chodzić po prywatnym terenie bez zezwolenia. Zapraszam na uroki wiosennego lasu.
Świetny las widzę, że juz łapię piękne soczyste kolorki, ja czekam z utęsknieniem na rzepakowe pola, ale jeszcze pewno z tydzień zanim rozkwitną pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak wiosenna zieleń jest taka piękna i soczysta, bardzo ją lubię. A rzepak pewnie, jest supet kwitnący w maju! 🌾👍 Pozdrawiam! 🙋♂️
Usuń