wtorek, 23 lipca 2024

Pola i mokradła w Rącznej

      W połowie lipca pojechałem do Rącznej, gdzie zauważyłem, że zboża już dojrzewają i lada chwila będą żniwa. Poza są tam takie tereny trochę podmokłe i byłem ciekawy co na nich się też dzieje. Gdy podchodziłem bliżej zauważyłem wszędzie rosnącą kukurydzę, która niestety zasłaniała wiele widoków. No tak w lecie wszystko rośnie na całego, więc te miejsca które zazwyczaj były dostępne, to rozrośnięta teraz zieleń utrudniała wszędzie do nich dotarcie. Niemniej udało mi się trochę być na owych moczarach i nacieszyć oczy, różnorodnymi roślinami. Nawet nie wiem jak się nazywają, ale są bardzo ozdobne i kolorowe, a na samych podmokłych bagnach mogłem nawet dojść dość blisko i zobaczyłem, że ostatnie gorąca wysuszyły trochę wodę i dlatego mogłem tam dotrzeć. Lato zaskakuje swymi widokami i dlatego warto trochę uciec za miasto...








sobota, 20 lipca 2024

Skałki w Dolinie Kobylańskiej

      W Dolinie Kobylańskiej /małopolska/ znajdują się skałki wapienne, które przepięknie komponują się z otaczającą przyrodą. Lasy wokoło dają malownicze widoki i można wspaniale odpocząć na łonie natury. Sama Dolina jest dość często odwiedzana przez miłośników alpinizmu, gdzie można poćwiczyć swoje umiejętności wspinaczkowe. Ja wolę jednak tylko maszerować pomiędzy nimi. Na tę wycieczkę wybrałem się wraz z synem, bowiem też chciał zobaczyć urokliwą Dolinkę. Dojechać do niej można z Krakowa około 40 minut i potem zejść szlakiem wśród lasu 10 minut. Potem wędrować dolinką pośród skałek i strumyka wijącego się przez cały teren. Pogoda dopisywała, więc byliśmy uroczeni pięknem przyrody. Jak zaczęliśmy trochę się wdrapywać pomiędzy skałkami zobaczyliśmy, że nie jest tak łatwo tam chodzić, bowiem zbocza są strome i przydałaby się jakaś lina,... szczególnie jak schodziliśmy na dół, więc może ci alpiniści mają wygodniej tam na tych skałkach, ze sprzętem? Niemniej wypad udany, na pewno jesienią też tam jest ładnie...








wtorek, 16 lipca 2024

Polskie wierzby

      Gdy byłem na wycieczce w Lesie Bronaczowa doszedłem aż do polany na której była taka wiejska dróżka przy której rosło parę starych wierzb. Jak byłem tam jeszcze w zeszłym roku były bardziej dzikie i nie przycięte. Teraz zobaczyłem, że ktoś zadbał i przyciął owe wierzby, pewnie na wiosnę, bo teraz wyglądają na bardzo grube z małymi cienkimi gałązkami. Bardzo lubię wierzby i gdy mam tylko okazję to je fotografuję. Są uosobieniem polskiego starego klimatu i choć wiele osób uważa, że coraz rzadziej można je spotkać, to ja nie narzekam bo często je spotykam. Po prostu wpadają mi w oczy, gdy chodzę tak sobie po okolicach mojego miasta Krakowa, czy jak jestem gdzieś na wakacjach lub wyjeździe. Oby jeszcze długo nam zdobiły nasze polne drogi, czy strumyki.








czwartek, 11 lipca 2024

Wałki siana

      Gdy zbliżają się sianokosy, na polach unosi się wspaniały zapach. Pachnie wszędzie, szczególnie gdy przechodzi się blisko takiej łąki lub pola. Wybrałem się po dłuższej przerwie na dalszy plener, a za cel wybrałem pola w Rącznej nie daleko Krakowa w kierunku zachodnim. Szukałem raczej pól "malowanych  żytem", a znalazłem właściwie wałki siana. Zboże też rosło i dojrzewało, ale bardzo się ucieszyłem gdy z daleka dojrzałem owe wałki siana. Sianokosy były zrobione nowocześnie i ku mojej uciesze, pięknie się prezentowały przy zachodzie słonka, bowiem był bardzo upalny dzień i teraz pod wieczór sianko czekało na zwiezienie do domostwa. Ale ja jeszcze zdążyłem się jeszcze nawdychać urokliwego zapachu skoszonego siana i porobić trochę bajkowych zdjęć. Lato, wakacje już nadeszły, więc pohulać można po polach...








poniedziałek, 8 lipca 2024

Wędrówka przez las

      Na tę wędrówkę przez las wybrałem się na początku lipca do Lasu Bronaczowa. Zamierzałem przejść przez niego w możliwie wąskim miejscu, aby dotrzeć do polany gdzie rosną wierzby. I faktycznie udało mi się pójść w możliwie dobrym miejscu, aby po drodze zaliczyć ciekawe miejsca. Najpierw szedłem drogą, a potem na skróty niebieskim szlakiem. Pogoda była pochmurna, ale nie mniej było fajnie. Po drodze trafiłem na maliny i już trochę jeżyn a teraz cały czas wędrowałem po trawie. Nagle zorientowałem się, że wszędzie jest rosa i... całe buty przemoczyłem. No trudno było na tyle ciepło, że nie przejmowałem się tym wszystkim. Gdy przeszedłem przez las, natrafiłem na mały strumyk, którego nie było mi tak łatwo przejść. Wąski, ale na tyle w głębokim jarze, tak że musiałem trochę się natrudzić, aby go "suchą" noga zaliczyć. Uradowany usiadłem na polanie i zrobiłem mały odpoczynek. Potem pozostało zaliczyć wierzby i powrót do auta.










środa, 3 lipca 2024

Lato

      Lato w pełni już się zaczęło i mamy piękną pogodę nawet upalną czasami, choć i chłodnych deszczowych dni nie brakuje. Wybrałem się do Rącznej koło Krakowa, aby zbadać jak przedstawia się sprawa z dojrzewaniem zbóż i w ogóle jak tam na polach i łąkach. I kiedy dojechałem już naprawionym po dwóch miesiącach samochodem, ucieszyłem się bardzo kiedy spostrzegłem, że lato w pełni dotarło na pola, bo w mieście gorąc jest ostatnio bardzo duży. Ale i tam na polach kiedy chodziłem polna drogą też było około 30 stopni. Zboża już całkiem dojrzewają i można się spodziewać, że żniwa będą wcześniej w tym roku. Zawsze w terenie o tej porze roku jest wspaniale. Wiatr chłodzi, słonko przygrzewa i można delektować się latem...