Dziś druga część mojego z pobytu nocnego na Pychowickiej łące i ranka który mnie tam zastał w pięknych swych urokliwych obrazach. To było niezwykłe, jak mogłem obserwować, przemianę nocy w dzień. Jeszcze księżyc świecił niezwykłym swym blaskiem w mgiełkach, które tam były całą noc, a także w blaskach budzącego się dnia. Zapraszam i polecam taką ucztę na żywo jeśli tylko mamy taką możliwość być blisko natury, która w zasadzie jest nam zakryta, przez rytm naszej doby i zajęć jakie mamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz