piątek, 24 września 2021

Wschód słońca i mgła

      Bardzo chciałem ostatnio trafić na wschód słońca z mgłą. I taka okazja trafiła mi się 11 września 2011 r. zaraz blisko mojego miejsca zamieszkania. Jeszcze było ciemno, gdy wybrałem się na pobliskie Pychowickie łąki, aby zaobserwować wschód słońca, a że teren jest tam lekko podmokły, więc miałem nadzieję, że zobaczę i poranną mgłę. I fakt, było jeszcze ciemno, gdy zdałem sobie sprawę, że otacza mnie już ona, więc należało jeszcze trochę poczekać na wstające słońce i  jego pierwszych promieni. Widok był przepiękny i chyba zdjęcia tak do końca nie oddadzą tego nastroju, ale są bardzo bliskie. Szarość brzasku rozpromieniona promieniami słońca i przebijające się przez mgłę, nadawały czaru baśni. Stojące obok drzewa i krzewy nabierały kolorów, i chyba najbardziej urzekły mnie tam brzozy na polanie. Wszystko dookoła było jak z baśni i czarowało ten piękny poranek. A, że było dość chłodno i mokro od rosy to po pewnym czasie udałem się z powrotem do domu ciesząc się, że udało mi się zaliczyć jeden ze śliczniejszych poranków.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz