Jesienny czas sprzyja, że można zobaczyć przyrodę trochę w innej odsłonie, tzn. można oglądać miejsca, które nieraz nie są tak dostępne. Wybrałem się ponownie do Piekar, ale trochę dalej za miejscowością, na pola i łąki. Wędrując tak pomiędzy polami, doszedłem w pewnym momencie do terenów trochę podmokłych, ha pomyślałem, że będzie tam ciekawie. I owszem nagle natrafiłem na moczary i uroczysko, które w świetle słonecznego dnia, dało przepiękny widok. Tak w inny czas pewnie bym tam nie trafił, bowiem trawy rosną tam wysokie i zawsze można być narażonym na jakieś kleszcze, czy komary. Teraz było uroczo. Lubię takie niespodzianki i cieszę się, bowiem to co zobaczyłem bardzo mi się spodobało i może czasem wybiorę się tam i także o innej porze.
Piekary zawsze będą mi się kojarzyć z basenem, w którym przepłynęłam co nieco :)
OdpowiedzUsuńA to super, też kiedyś byłem tam na basenie! 😆👍🏊♀️ Bardzo fajny basen, to sobie nabrała kondycji! 👍😆
Usuń