piątek, 9 grudnia 2022

Pola za Liszkami

      Grudzień na razie nas rozpieszcza, bowiem aura jest trochę wiosenna. Na polach jest zielono w oczekiwaniu na śnieg i zimę. Wybrałem się na plener do Liszek koło Krakowa, a dokładniej na pola za miejscowością, skąd widać Bielany i Kraków. Pogoda była słoneczna a ja chciałem właściwie znaleźć miejscówkę na zachód słońca. Była godzina 12 gdy wyruszyłem w teren...śmieszne aby o tej porze myśleć o ... zachodzie dnia. Ale tak, tak czas mi tak szybko leciał, że nie oglądnąłem się a była już godzina przed trzecią, a zachody słońca w grudniu są wcześnie. Chodziłem po polu, by znaleźć dogodne miejsce i nagle zorientowałem się, że całe buty miałem oblepione gliną. Ale nie przeszkodziło mi to w robieniu zdjęć,  tylko od czasu do czasu wycierałem obuwie o trawę i kamienie. Uważam, że jest tam wspaniałe miejsce do następnego pleneru, czy to na poranki, czy wieczorem, bowiem są tam także moczary, tereny podmokłe i stoi tam bowiem piękny duży dąb w polu, widocznie właściciele nie chcą go wycinać i chwała im za to, by zdobił ich teren. Rzadko się zdarza by tak dorodne drzewo rosło sobie spokojnie na...polu.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz