Jesień choć trwa ale jej najpiękniejsza strona powoli się kończy. Znikają kolorowe liście i robi się coraz chłodniej. Jeszcze można znaleźć urokliwe zakamarki, ale czuć, że jesieni to jest końcówka. Wybrałem się na mały plener w okolicach Krakowa i muszę przyznać, że było jeszcze trochę kolorowo. Liście w większości drzew były już na ziemi i tylko gdzieniegdzie można było spotkać żółte czy czerwone liście. Rączna za Piekarami to częste miejsce moich wypadów, można tam spokojnie pospacerować wśród pól i lasów i napawać się pięknymi widokami. Dziś mała relacja właśnie z tamtych okolic.




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz