Po przyjeździe z Pałuk po paru dniach wybrałem się na spacer po najbliższych moich okolicach, za Kopcem Kościuszki w stronę Lasku Wolskiego. Wszystko wydawało mi się inne niż tam gdzie ostatnio przebywałem, i roślinność, i widoki i pogoda. Niemniej przebywanie na świeżym powietrzu zawsze napawa mnie optymistycznie. Teraz jest lipiec pełnia lata, ale po znalezieniu trochę poziomek, w gaiku brzozowym, ku mojemu zdziwieniu zauważyłem jedno drzewo liściaste, któremu już było tęskno to jesieni. Tak niebawem nastanie, ale może jeszcze poczekamy, przed nami sierpień i czas żniw. Tak w okolicach miast prędzej następuje wegetacja i może już czas być przygotowanym na jesienne widoki, tym bardziej , że pogoda była upalna i liście szybciej będą tracić zielone kolory.
Przez dwa tygodnie bardzo wysokie temperatury przyczyniły się do pożółkniętych liści u mnie też spotkałem a upałów cd ma być zatem krajobrazy jesienne będą szybko napływać w nasze kadry.
OdpowiedzUsuńPewnie tak! ;)
Usuń