wtorek, 25 stycznia 2022

Szadź nad Wisłą

     Lekki mróz w nocy, spowodował, że nad ranem pojawiła się szadź. Wybrałem się na spacer nad Wisłę, bo tam wilgoć jest o wiele większa, więc gwarantowało, że będzie jeszcze bardziej widoczny biały szron na roślinach i drzewach. Do tego świecące słońce dawało pewność, że widoki będą ładne. Na pewno nie są to jeszcze takie wymarzone widoki zimowe, ale swą delikatnością szadź nadawała krajobrazowi wiele uroku niczym z bajki. Zawsze marzy mi się zrobić ciekawe zdjęcia w takich warunkach, a że miasto nie do końca daje takie możliwości, więc byłem zadowolony, że choć trochę pejzaż był zaczarowany.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz