sobota, 27 sierpnia 2022

Lipcowy spacer na polach cz.1

      Jeszcze w lipcu byłem na uroczym popołudniowo wieczornym spacerze na Bielanach koło Krakowa. Pogoda była wyśmienita, szedłem trochę przez ciemny zagajnik drogą na pola. Światło dnia było urocze i gdy wyszedłem dalej na polną drogę, zobaczyłem już skoszone pole i wałki. O ja,...! to już tu jest po żniwach. Zacząłem ganiać pomiędzy wałkami i cieszyć się jak dziecko. Zapach słomy wydobywający się ze ścierniska i wałków był zachwycający, wszystko pachniało i do tego to piękne słońce dawało poczucie ciepła i dobrych wspomnień z dzieciństwa, gdy bywało się na wsi u cioci i wujostwa. Tak... letni czas wakacji stanął mi wyraźnie przed oczami. To jest ten najpiękniejszy czas w życiu człowieka, kiedy może beztrosko przebywać latem na polu, na wsi. Dziś pierwsza część prezentacji, gdy wychodziłem z lasu na pole...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz