środa, 23 sierpnia 2023

Wakacje na Pałukach

      Pierwsze trzy tygodnie sierpnia przebywałem na swoim ranczo na Pałukach. Są to tereny bardzo spokojne i można by rzec trochę odludne. Życie toczy się tam swoim rytmem, gdzie ludzie pracują i są bardzo życzliwi. Tereny są bardzo rolnicze i wszędzie widać zasiane pola pełne zboża, kukurydzy czy słoneczników. Wokoło jest pełno jezior i lasów, więc można odpocząć. Ranczo jest w lesie i przebywanie tam wymaga  wiele wysiłku, bowiem akurat na nim jest brak wody, więc trzeba zadbać o nią niczym w Afryce, bowiem wodociągi do mnie nie dochodzą, ale może z czasem i to się poprawi.  Na razie wszystko wymaga zabiegu, zaopatrzenie, woda i codzienny pobyt sprawia, że na nudę nie ma czasu. Ale znajdowałem i czas na spacery, fotografowanie flory i fauny więc uważam, że pobyt był bardzo owocny. Z większych przygód to była chyba zmienna pogoda, na początku nawet zimno, deszczowo, a potem upały chyba jak w całej Polsce. Ranczo jest trochę dzikie, bowiem nie ma czasu tak do końca zrobić tam porządek, bowiem drzewa i rośliny rosną na całego...😂 a zwierzyna co napotkałem to  zające, sarny co same do mnie przychodziły, żurawie, lisy, ptactwa ogrom...myszołowy, kruki, błotniaki i orły bieliki co dwa razy dane było mi spotkać. Tak więc sierpień był bardzo owocny i teraz dalej po przygody w letni jeszcze czas...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz