piątek, 26 września 2025

Letnie łany

      Przebywając w lecie na Pałukach starałem się jak najwięcej przebywać na świeżym powietrzu. Przecież po to tam pojechałem. W mieście człowiek prawie cały czas jest w pomieszczeniach, czy to w domu, czy w pracy. Tylko nielicznie chodzi się na spacer czy na wycieczki. I to było tam najfajniejsze, że mogłem chodzić po polach i lasach. A lato to dla mnie najlepsza pora roku. Jednak w Polsce mimo "ocieplenia" klimatu nadal jest zimno. Co też najbardziej mnie zachwyca tam na Pałukach, to prześliczne łany pól właśnie w lecie i te rozległe odległości, gdzie można napawać się ich widokami do woli. Z dala od cywilizacji, bo życie tam porównałby do...Podlasia. Wioski nielicznie zamieszkałe i krajobraz typowo rolniczy. Więc dobrze, że jeszcze można spotkać takie miejsca, bo człowiek nabiera energii na dalsze chłodne dni w mieście.

 

 





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz