Zima w tym roku nie zachwyca nas swą aurą, więc postanowiłem powrócić do zdjęć z zeszłego roku i pokazać Wam parę zachodów słońca, jakie udało mi się zaobserwować je z aparatem i smartfonem. Oto moja mała retrospekcja z tego właśnie zachwytu światłem słonecznym podczas wieczornych wypadów na pobliskie moje okolice.
Coś co Witoldy lubią najbardziej :D
OdpowiedzUsuńHahahaha! no tak i Ireneusze też lubią! Nie ma jak pikny zachodzik! ;)
Usuń