niedziela, 16 lutego 2020

Zimny poranek

     Spacerowanie rano, gdy miasto jeszcze śpi należy do ciekawych przeżyć. Wybrałem się właśnie na taki poranny spacerek, gdy było jeszcze ciemno. Była godzina 6 rano, gdy wyszedłem na przywitanie dnia, gdy zobaczyłem, że świeci jeszcze księżyc i to w pełni i powoli zachodzi. Przyspieszyłem kroku, aby dojść szybko do moich terenów łąkowych, aby zrobić jeszcze zdjęcie księżycowi, ale zauważyłem, że księżyc dość szybko zachodził. Jak byłem na miejscu to było go widać zaledwie w połowie na wniesieniem koło Lasku Wolskiego. Zanim uruchomiłem mój aparat, prawie było za późno do robienia zdjęć. No i nie mając jeszcze dobrego doświadczenia, nie wyszły mi specjalnie dobrze, aby je tu pokazywać. Cóż zrobić dobre zdjęcie o zmroku trzeba mieć umiejętność, aby wszystko zgrać w aparacie. Na pocieszenie pokażę Wam zdjęcia z brzasku dnia i oszronionego poranka, kiedy sobie spacerowałem, gdy miasto jeszcze spało.






















 

2 komentarze: