Jesień w pełni i aż się prosi, aby wybrać się gdzieś na jesienną wyprawę. Pogoda jest trochę w kratkę, ale to nie przeszkadza, aby wybrać się na jakiś mały wypadzik w teren. Moje Pychowickie Łąki są do tego wspaniałym miejscem, a poza tym dość blisko mojego miejsca zamieszkania. Choć są to tereny należące do miasta, wygląda tam całkiem dziko. Zapraszam na mały rekonesans po miejscach odosobnionych i zupełnie przypominających pustkowia daleko od miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz