Ostatnio pogoda nie sprzyjała na wypady w teren, bowiem było szaro, mokro i pochmurno. Ale po pewnym czasie, grudzień trochę się przejaśnił i można było wyjechać po za miasto. Postanowiłem pojechać do Konar koło Mogilan pod Krakowem, gdzie miałem zamiar odnaleźć gotycką kapliczkę, którą zobaczyłem na zdjęciach w Grupie Polska i Przyroda do której należę już od pięciu lat i w ogóle jej nie znałem. Nie było to łatwe, ale tak na czuja znalazłem na mapach okolic, że w pewnym miejscu oznaczono na polach przy lesie kapliczkę. Nie raz tak się zdarza, że mapy terenowe zaznaczają punkty sakralne, ale nie mogłem mieć pewności, że to będzie właśnie ta. Kiedy pojechałem autem w tamte strony, najpierw zobaczyłem zupełnie inną kapliczkę, taką drewnianą, ale to nie o tą mi chodziło. Sprawdziłem jeszcze raz i owszem jest na mapie ale dalej...więc jadę dalej i nagle ujrzałem... jest... tak, pięknie się zaprezentowała, byłem szczęśliwy. A potem pochodziłem po okolicach, które wydały mi się równie ciekawe, strumyk, las, pola więc dziś mała relacja z tamtych miejsc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz