Jedenastego listopada, zamiast być jak często czynię na uroczystościach na Wawelu, udałem się na polną przechadzkę w okolicach Rącznej. Pogoda była wyśmienita, bowiem mgła z przebłyskami słońca. Przedpołudniem pospacerowałem w jesiennym nastroju, a...po południu zobaczyłem transmisję ze Święta Niepodległości. Powracając do wypadu, zauważyłem, że trochę spacerowiczów widziałem tam, na polach, bo i mieli ludzie trochę wolnego i mogli oddać się woli przespacerowania na świeżym powietrzu. Lubię listopad z mgłami i słońcem i resztkami kolorowych liści, a było tego trochę tam, więc wszystko udane...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz