Będąc na Pałukach w lecie zauważyłem, że można tam spotkać wiejskie drogi rzadko uczęszczane. Wynika to pewnie z faktu, że są one pomiędzy polami i łączą raczej właśnie je niż sytuują się pomiędzy jakimiś miejscowościami dla połączenia. Może to także wynika, że lepiej jest komuś nadrobić drogi i jechać asfaltowym traktem niż powoli piaszczystym duktem. Ale dla mnie mają takie wiejskie polne dróżki wiele sentymenty bowiem w dawnych czasach wiele wędrowałem takimi drogami i miały one wiele uroku. Wokół spokój, czasem nielicznie przejeżdżająca furmanka, samochód czy motor. Dobrze, że jeszcze dziś można na takowe trafić i pojechać nimi rowerem lub po prosty pospacerować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz