piątek, 26 marca 2021

Las w Mogilanach

      Zima powoli odchodzi i dlatego chciałem ją jeszcze złapać w lesie. Wybrałem się do znajomego mego lasu do Mogilan, aby pochodzić tam w gęstym lesie, na pograniczu Rezerwatu, gdzie było dość tajemniczo i zarazem urokliwie. Przez las ten przepływa mały strumień wody tworząc ciekawe zakola, które wiją się wzdłuż niewielkich pagórków w środku uroczyska.  Jak to w życiu pewne przygody trafiają się niespodzianie. Kiedy tak delektowałem się przyrodą i jeszcze śnieżnymi miejscami, nagle dało się słyszeć narastający mocny odgłos, jakby wibrujący potężny świder o niskich rejestrach. Czekam i patrzę co to może być? Na niebie zaczęły pojawiać się helikoptery wojskowe w liczbie chyba 10. No nie, tutaj akurat jak sobie chodzę cicho po lesie, przeleciały mi akurat nad głową. Huk był niesłychany. No tak, długo przychodziłem do siebie. Aż w uszach mi targało, taki to był  zwielokrotniony hałas. Ale nic potem mogłem spokojnie robić urocze zdjęcia z poświęceniem, gdyż było mimo wszystko ślisko i był moment, że wybrudziłem się bardzo. 😂






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz