czwartek, 8 lutego 2024

Lasek koło Kopca Kościuszki w Krakowie

      Właściwie to chciałem pojechać na inny plener w tym dniu. Był wtorek w zeszłym tygodniu, i pod koniec dnia jechałem drogą do Piekar, bo chciałem tam zrobić jakieś ciekawe zdjęcia zachodzącemu słońcu. Ale zobaczyłem, że jadąc samochodem w tamtym kierunku jest dość duży korek i nie zdążę tam dojechać na czas. I gdy przejeżdżałem koło drogi prowadzącej na Kopiec Kościuszki w Krakowie, nagła zmiana moich planów, pojadę na niego by zdążyć jeszcze na zachodzące słońce tam na górze. I to była dobra decyzja. Była dobra widoczność bo było widać nawet Tatry, ja a pochodziłem sobie po lasku niedaleko Kopca i mogłem nacieszyć się zachodzącym słonkiem.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz