Moja relacja z wyprawy przez puszcze i łąki w czerwcu 2019 po moich bliskich okolicach. Dobrze, że ktoś zrobił mostki, to mogłem przejechać rowerem przez niedostępne tereny. Był moment, że na jednym z nich traciłem równowagę, więc wolałem nie ryzykować i przeszedłem pieszo, choć dla osoby z rowerem było ciasno. Niby miasto, a czuło się jak w puszczy.
Na rowerowe wycieczki w sam raz. Nie trzeba się martwić, aby nie wjechać w innego rowerzystę :D
OdpowiedzUsuńHa, ha, racja, ciasno dla jednego, więc nie trące innego rowerzysty.;)
Usuń