niedziela, 4 czerwca 2023

Łąki, mokradła, pola, dziczki...

      Ten plener jest z okolic Liszek, który odbyłem 21 maja. Popołudniowa pora, słonko świeci i ma się ku końcowi dnia. Jest ciepło i spaceruję sobie po łąkach i polach, gdzie jeszcze jest rzepak, ale skupiam się na podmokłych terenach i wędruję podziwiając widoki. Stanąłem pod brzozowym laskiem i rozglądam się wokoło. A tu zboku widzę wychodzą z lasu maluchy dzików i sobie baraszkują. I choć wiatr był od mojej strony zupełnie się mną nie przejmują, bo na pewno mój zapach musiał do nich dochodzić. Ja stałem jakieś 10 metrów od nich i myślę, czy zdążę im zrobić zdjęcie. Powoli kieruję aparat w ich kierunku, i proszę udało się choć są trochę schowane w trawie, ale wyszło sympatycznie. Miejsce jest z dala od osad ludzkich i tak powinno być, znakomite miejsce dla dzikich zwierząt.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz