poniedziałek, 5 września 2022

Słoneczniki

      Wracając z Pałuk do Krakowa, mijałem pola słoneczników, bo tam gdzie byłem, nie było ich w ogóle. Choć to tereny, gdzie są dość duże tłocznie oleju słonecznikowego, choćby w Strzelnie, czy Kruszwicy, to w moich okolicach było ich mało. Cieszyłem się zatem, że jak jadę na południe Polski to spotkałem takowe. Pierwsze spotkałem za Koninem, a drugie przed Kaliszem. Pierwsze kadry są z plantacji słonecznika ozdobnego, w cenie 2 zł za sztukę, a drugie z pola uprawnego na piaszczystych ziemiach. Oba miejsca były ciekawe. Widać różnicę w wyglądzie słoneczników. Pierwsze są bardziej kwiatowe, a drugie uprawne.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz