środa, 7 września 2022

Wschód słońca w Piekarach

      Wypatrzona ostatnio miejscówka w Piekarach zachęcała mnie, aby wybrać się tam o wschodzie słońca. Na miejscu byłem o wiele wcześniej, gdy było jeszcze ciemno i powoli pojawiał się blask dnia. Nastrój był wtedy niesamowity, bowiem mrok nocy przechodził w brzask dnia. Dodatkiem jest widoczny z oddali kościółek w Liszkach. ... Prognoza pogody była sprzyjająca, aby śledzić wyłaniające się słońce nad horyzontem od samego początku. Kolory na niebie robiły się coraz bardziej ciekawe, a na dodatek pojawiła się mgła, która dodawała wszystkiemu uroku. Daleka perspektywa pozwoliła mi szukać ciekawego miejsca na zdjęcia. I nagle zaczął pojawiać się krążek słońca. Ta chwila zawsze jest dla mnie pełna przeżyć i choć byłem już parę razy na wschodzie, ale gdy widzę pierwsze pojawienie się ogromnego słońca jestem po prostu szczęśliwy, że mogę obserwować takie zjawisko. Bonusem był z daleka widoczny Wawel i Kraków, a słońce chodziło sobie po linach wysokiego napięcia.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz