piątek, 7 października 2022

Wieczorne brzozy

      Kolejnego dnia również wybrałem się na podziwianie widoków o zachodzie słońca. Tym razem słońce świeciło trochę inaczej, a może godzina było trochę późniejsza, w każdym razie zobaczyłem, że brzozy rosnące obok drogi są jakieś złote. Cieplutkie światełko tak ciekawie je podświetliło, że wszystko wydawało się żółto-brązowe. To jest jeszcze wrzesień, bodajże 22, a tu jesienne kolory czarują mnie. No fakt trzeba było to uwiecznić, bo taka okazja może się już nie trafić tej jesieni. Fotograf musi zawsze być czujny, bo nie zna gdzie i o jakiej godzinie może pojawić się widowiskowe zjawisko godne uwiecznienia. 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz