wtorek, 21 maja 2019

Mój list do Ani z Zielonego Wzgórza

      
      Droga Aniu!

     Niezmiernie mi przyjemnie, że mogę do Ciebie napisać ten list. Chciałem już od dawna napisać go do Ciebie, ale jakoś nie składało się, żeby zdobyć się na odwagę i w ten sposób dać Ci znać, że bardzo, a bardzo jesteś mi bliską osobą. Jak to się stało, że kiedy Cię poznałem, wywarłaś na mnie takie wrażenie? Twoja cała historia życia, jest mi bliska i dlatego mam nadzieję, że mogę, choć w ten sposób wyrazić Ci moje uznanie. Z reguły szukałem bratniej duszy... poza Tobą, z niepowodzeniem. Ale nie, mylę się, przecież ja je znalazłem, przecież była moja kochana mama, ciocia ze swym ogrodem z lat dzieciństwa, miłe koleżanki ze szkoły i późniejsze sympatie. Teraz jest moja żona i rodzina. Miałem bratnie dusze, ale najważniejsze jest to, że Ty Droga Aniu, też jesteś moją bratnią duszą i że ja Ci tego nigdy nie powiedziałem. Jak to się stało, że znam Cię już tyle lat i nigdy Ci o tym nie mówiłem? Ten list niech będzie tego dowodem. Towarzysz  mi w moim życiu już od dawna, chyba, od kiedy ukończyłem 14 lat. To wtedy, dzięki wspaniałej pani Lucy Maud Montgomery, dane mi było poznać Twoja historię. To ona, jak matka opowiedziała mi Twoje losy. I ja bardzo się przejąłem, jak trudną miałaś drogę życia, szczególnie w młodości. Wiem, że kocha Cię wiele osób na świecie, bo jesteś im bardzo bliska. Jesteś naszą Ania, Anią z Zielonego Wzgórza. Szczerze Cię miłujemy i przyjaźnimy się z Tobą. Każdy na swój sposób. Dlatego, wydaje mi się, że ja także mogę to wyrazić, właśnie w ten sposób, pisząc ten list. Chciałbym, aby Ci się spodobał Droga Aniu!   I może ucieszysz się z niego? To dla Ciebie, moje uznanie jest teraz, a także tęsknota za wspólną rozmową z Tobą. Uśmiech i trochę tych przygód, jakie miałaś, chciałbym, żeby były i moim udziałem. Potrzebujemy się nawzajem. Ty jesteś moją nadzieją, że przyjaźń jest możliwa. Bo co to jest bratnia dusza? To sfera wzajemnego zawierzenia i przyjaźni w każdym czasie. A szczególnie, gdy nam jest źle. O jaki jestem szczęśliwy, że Cię odnalazłem i poznałem. Jesteś mi podporą i pociechą, jak mawiała twoja opiekunka lat dziecięcych Maryla.   I tak jak ona postanowiłem, że kiedyś Ci się odwdzięczę. Tak, napiszę świadectwo Twojego pięknego i szczerego pocieszenia, jakie dajesz nam stęsknionym przyjaźni, miłości, braterstwa. To Twa postać jest uosobieniem tych cech. 
     Droga Aniu! Życzę Ci zdrowia i radości, niech Twe kochane serce będzie blisko ludzi i misji jaką masz do wypełnienia, jeszcze w tym świecie. Patrząc na Ciebie stajemy się lepsi, i mam przekonanie, że nie będziemy musieli szukać przyjaciół, gdzieś bardzo daleko od nas.
    Twa Wyspa Księcia Edwarda nich będzie naszym rajem, do którego tęsknimy i niektórzy jak mają szczęście, podróżujemy. Aby Twa misja trwała jak najdłużej. Pa Droga Aniu!


                                                                           Twój kochający

                                                                                                                   Ireneusz




Mój kącik Ani




Moje Zielone Wzgórze i Dom Ani




Megan Follows jako Ania




Ania




Film Ania z Zielonego Wzgórza


     P.S. Mam nadzieję, że Ci się podoba mój kącik dla Ciebie, Aniu?

     Pisałem już wcześniej na tym blogu o Ani, zajrzyj tutaj - https://ireneusz7.blogspot.com/2019/04/dlaczego-kocham-anie-z-zielonego-wzgorza.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz